Topic: Nieopłacona faktura za kwiaty

Witam serdecznie. Borykam się z nieprzyjemnym dla nie problemem, ponieważ padłam ofiarą oszusta, który złożył duże zamówienie na kwiaty i dekoracje w mojej kwiaciarni. Zamówienie złożyła firma zajmująca się dekoracją sal i kościołów na wesela. Kierowca odebrał zamówienie, podpisał faktury i powiedział, że się spieszy a należność ureguluje sam właściciel przelewem. Zgodziłam się, bo jako kobieta rozumiem, że ze ślubami nierozerwalnie powiązane jest zamieszanie i pośpiech. Jednak wpłata nie wpłynęła, a właściciel firmy po kilkukrotnych próbach kontaktu zadecydował, że nie zapłaci, bo kwiaty były stare i nie nadawały się do użytku, a on sam najadał się tylko wstydu. Już nie mam siły na dalszą dyskusję z tą osobą i pewnie sprzedam wierzytelności na giełdę długów. Czy ktoś miał może podobny problem i może podzielić się swoim doświadczeniem?

Re: Nieopłacona faktura za kwiaty

Ja kiedyś usiłowałam odzyskać moje pieniądze od byłego kumpla, jednak ściąganie długu na własną rękę mnie przerosło. Zaparł się, że nie ma z czego oddać i tak zwlekał z zapłatą, że wyleciał za granicę i tyle go widziałem. Nie miałem żadnego papierka, który by potwierdził całą sytuację, więc nie miałem innego wyjścia i odpuściłem. Ale ty próbuj. Może uda ci się wyegzekwować należność od tego człowieka. W końcu ci się należy.

Re: Nieopłacona faktura za kwiaty

A może spróbujesz najpierw wynająć jakąś profesjonalną firmę zajmującą się windykacją? Jeżeli facetowi zależy na reputacji jego firmy i osoby to powinien ulec pod naciskiem profesjonalistów. Nie wiem jak oni dokładnie działają, ale przypuszczam, że im udałoby się odzyskać twój dług w całości i nie byłabyś na tym stratna.

Re: Nieopłacona faktura za kwiaty

Nie przesadzajcie, przecież kobieta pewnie walnęła im taką marżę za te kwiaty, że nie dziwi mnie brak chęci zapłaty z ich strony. Sama kiedyś miałam przejścia z kwiaciarką, która robiła mi wiązankę na ślub – kilka kwiatów a zażyczyła sobie ponad 600 zł.

Re: Nieopłacona faktura za kwiaty

Być może na kwiatach narzucają duże marże, ale to nie jest powód żeby komuś nie zapłacić - zwłaszcza, że oni na dekoracjach ślubnych również mają niezły biznes. Skoro uważali, że kwity są nieświeże i nie nadają się do dekoracji, to trzeba było je zwrócić! Widziały gały co brały, więc kobiecie należy cię uczciwa zapłata. Takim złodziejom nie można odpuszczać.